Chociaż od pewnego czasu nasze wyjazdy to częściej powroty niż nowe odkrycia, to zauważyłam, że ma to swoje zalety. Luz i chłonięcie atmosfery danego miejsca – tak bym to w…
Pierwszy raz w Betlejem byliśmy w kwietniu 2017 roku. Wtedy pojechaliśmy tam sami, wynajętym samochodem, z izraelską tablicą rejestracyjną. I to chyba nie był dobry pomysł, bo w Palestynie samochód…
Ostatnio komentowane