Ostrzegam będzie siarczyście…
Idziemy z chłopcami ulicą w centrum Łodzi, obok Leroy Merlin.
Mija nas elegancka kobieta, która podniesionym głosem rozmawia przez komórkę:
– (…) no dał mi kur…wa jakiś wałek!
Igorek zerka na mnie zaskoczony i zdumiony odwagą pani, że tak śmiało wyraża emocje.
Za to Bartuś reaguje jak automat. I słyszę jak w stronę pani pada głośne:
– Ja ci zaraz dam…
chwila zawahania, zerknięcie na mnie
…wałek!
No cóż, wiedział, co ja bym Mu zaraz dała.?
Ostatnio komentowane