– Igorku, kiedy powiemy, że nastała czarna godzina?
Wiesz co to jest?
– No, np. jak stoisz w korku, jesteś głodny,
a nie masz nic do jedzenia.
Jak najmniej czarnych godzin. 😀
KONTYNUUJ CZYTANIE – te wpisy mogą Cię zainteresować:
Nasz Mały nie jest wcale już taki mały. W marcu skończył 8 lat, ale jako najmłodszy z naszej…
Podczas wczorajszej jazdy samochodem, temat rozmowy zszedł na znaki zodiaku. Okazało się, że chłopcy…
Podczas obiadu Igorek przepytywał mnie z tematu „historia powstania naszej rodziny”. Padło szereg…
W lodówce trzymałam resztki masy naleśnikowej, nie wykorzystałam jej wczoraj w całości. Zaczęłam…
Jesteśmy w trakcie ferii jesiennych. Przylecieliśmy do Polski. Tym razem całe trzy tygodnie spędzimy…
-A Tata dzisiaj przyjeżdża? -Nie Igorku, pojechał z Markiem do wujka-księdza. Ty też tam kiedyś…
Ostatnio komentowane