Gdy w dzień wolny od pracy i obowiązków na niebie pojawia się słońce, zaczynamy się zastanawiać, gdzie „w tak pięknych okolicznościach przyrody” wybrać się na spacer. Często wybieramy wtedy Lucernę, Berno lub Solothurn. Gdy mamy ochotę na trochę dłuższą wyprawę, wtedy najczęściej decydujemy się na… Alzację.
Najczęściej odwiedzamy Colmar, Strasbourg i Riquewihr. Polecam także m.in.: Kaysersberg, Mulhouse, Eguisheim, Obernai czy Hunawihr. Właściwie z alzackimi miasteczkami mam ten sam problem, co z włoskimi – uwielbiam je wszystkie!
Dzisiaj zabiorę Was na mały spacer po Riquewihr. Jest to drugie po Colmar, najczęściej odwiedzane przez nas alzackie miasteczko. Nie tylko z racji bliskiej odległości, ale przede wszystkim dlatego, że to prawdziwa perełka.
W całości zabytkowa starówka otoczona jest murem. Po przekroczeniu jego bram możemy podziwiać średniowieczne miasteczko, jedno z najlepiej zachowanych w Europie. Kolorowe, szachulcowe domy z XV i XVI wieku. Brukowane uliczki. Ukwiecone studzienki i podwórka, to znak rozpoznawczy Riquewihr.
To miasteczko gwarantuje przenosiny w czasie. Starówka nie jest duża, ale dzięki licznym sklepikom, restauracjom i oczywiście winiarniom, bardzo miło można tam spędzić kilka dobrych godzin. Dodatkową atrakcją jest możliwość przejażdżki turystycznym „pociągiem” po i wokół miasteczka.
Riquewihr to must-see Alzacji. Zapraszam na spacer.
Ostatnio komentowane