Podejrzewam, że wszyscy, naprawdę wszyscy słyszeli o Wielkim Kanionie w stanie Arizona w USA. A kto słyszał o Sedonie?
Wielkiego Kanionu jeszcze nie widziałam*. Mam jakieś wyobrażenie na podstawie obrazów z telewizji i internetu. I jestem bardzo ciekawa, czy fakt, że widziałam już magiczną Sedonę zmniejszy wrażenia, jakie powinien dostarczyć Wielki Kanion. Bo tego, że byłam w magicznym miejscu jestem pewna.
God created the Grand Canyon, but He lives in Sedona!
Bóg stworzył Wielki Kanion, ale sam podobno mieszka w Sedonie. Jeżeli tak, to na miejsce swojego pobytu wybrał naprawdę boską okolicę.
Okolice Sedony zwiedzaliśmy na dwa sposoby:
- objazd z Pink Jeep Tours (Broken Arrow / Scenic Rim Combo Tour)
- hiking z przewodnikiem (Sedona History & Geology Hike, Devil’s Kitchen Hike)
Zacznę od wędrówek. Chociaż nie jestem wprawionym chodziarzem, bez problemu pokonałam obie trasy. Początkowo wydawało mi się, że przewodniczka narzuca zbyt duże tempo, ale skalne szlaki okazały się całkiem przystępne. Korzystałam z kijków. Jedna z moich koleżanek poślizgnęła się na kamienistym zejściu, ale nic poważnego się nie stało. Widziałam osoby pokonujące szlaki w sandałach, ale dla mnie ze względu na piach i liczne kamienie – nie jest to rozsądne. Pogoda była grymaśna. Niebo wielokrotnie ciemniało i straszyło deszczem, ale nam udało się przejść szklaki suchą nogą.
Przejażdżka jeepem to było większe wyzwanie. Zakończyłam ją z wielkim siniakiem i zadrapaniami, ale i tak uważam, że było warto. Podobno najgorsze miejsca to te z tyłu samochodu. Ja siedziałam z boku za kierowcą. Bujało mną na wszystkie strony i przyznam, że miejsce z tyłu wydawało mi się atrakcyjniejsze, a przynajmniej łatwiejsze, aby się w tym miejscu jakoś zaprzeć i utrzymać. Jeździłam już parę razy jeepami po pustyniach, ale muszę przyznać, że to co samochód wyprawiał na stromych skałach naprawdę mnie zadziwiało.
Obie atrakcje dostarczają niesamowitych wrażeń, chociaż w zupełnie innym wydaniu.
Objazd samochodowy pozwala podziwiać słynne formacje skalne Navajo Red Rocks w całej swej okazałości i dostojeństwie. Daje ogląd o wiele większego terenu i dostarcza sporej dawki adrenaliny.
Szlaki wędrowne to okazja do bardziej namacalnego kontaktu przyrodą, kolorem i fakturą czerwonych skał. No i oczywiście ze słynnymi vortexami, czyli miejscami, w których skoncentrowana jest uzdrawiająca energia pochodzącą z wnętrza ziemi.
Mówiłam – Sedona jest magiczna!
*Zwiedzałam, a nawet latałam nad Wielkim Kanionem helikopterem podczas naszej wakacyjnej wyprawy przez stany USA.
Ostatnio komentowane