Szwajcarów dzisiejszy dzień obchodzi tak samo jak wczorajszy Europejski Dzień Sąsiada czy jutrzejszy Dzień bez Krawata. W Szwajcarii Dzień Dziecka nie jest celebrowany.
Chłopcy w szkole mieli normalne zajęcia. A gdy Igorek o dzisiejsze święto zapytał swojego przyjaciela, ten krzywiąc się zapytał “jaki międzynarodowy dzień”? Tyle tytułem międzynarodowości.
My Dzień Dziecka świętujemy. Skromnie, ale świętujemy. Chłopcy nie kojarzą tego dnia z prezentami, ale przecież można pójść na lody, do kina lub na wspólny spacer.
Podwójna dawka przytulań i całusów to zawsze dobry pomysł. Korzystajmy z okazji, póki dzieci nam jeszcze na to pozwalają. Bo to prawda co na nasz widok powtarzali dorośli: “oj jak te dzieci szybko rosną”.
To dobry czas, aby wyciągnąć pierwsze ubranka i pierwsze ścięte pukle włosów. Opowiedzieć o oczekiwaniu i radości jak towarzyszyła nam, gdy pierwszy raz mogliśmy wziąć je w ramiona. Opowiedzieć o radości i dumie jaką wnoszą w nasze życie.
To także dobry moment, aby pokazać zdjęcia z własnego dzieciństwa. Opowiedzieć historie, które potwierdzą, że my też kiedyś byliśmy dziećmi. A co najważniejsze, że pamiętamy – jak to jest być dzieckiem.
W Szwajcarii nie jest obchodzony Dzień Dziecka, ale przecież nikt nie zabrania go świętować. Tu ani nigdzie indziej. A Wy dzisiaj świętowaliście?
Dzisiejszy wpis zdobią obrazki, które Bartuś namalował w wieku 4 lat.
Ostatnio komentowane