Dzisiaj na tarasie Bartuś zobaczył pająka – panowie się nie polubili.
Igorek, który generalnie lubi wszelkie owady, żeby nie powiedzieć robactwo,
podszedł, ze znawstwem obejrzał delikwenta i oznajmił bratu:
– To jest pająk ognisty. Ale nie martw się, jak Cię ugryzie to spłoniesz.
Faktycznie – nie ma sprawy. 😉
KONTYNUUJ CZYTANIE – te wpisy mogą Cię zainteresować:
Siedzę z chłopcami przy stole. Jemy kolację. Bartusiowi i Igorkowi rozwiązują się przy jedzeniu…
24 czerwca Chłopcy pierwszy raz sami (tzn. bez nas) lecieli samolotem. Ja byłam wtedy w Łodzi, więc…
Jak przystało na prawdziwą Matkę Polkę, lub Matkę po prostu, mam listę pytań…
– Igorku, kiedy powiemy, że nastała czarna godzina? Wiesz co to jest? – No, np. jak…
Od zeszłego tygodnia próbuję stworzyć wpis obrazkowy. Nie przywieźliśmy z Kuby zbyt dużej liczby…
Każda rodzina ma swoje rytuały. U nas np. to mąż budzi dzieci do szkoły (nawet będąc na wyjazdach…
Nasz Mały nie jest wcale już taki mały. W marcu skończył 8 lat, ale jako najmłodszy z naszej…
-A Tata dzisiaj przyjeżdża? -Nie Igorku, pojechał z Markiem do wujka-księdza. Ty też tam kiedyś…
Środa. Tuż przed południem. Pakuję gitarę, wsiadam do samochodu i jadę pod szkołę gdzie Bartuś ma…
Ostatnio komentowane