Sylwestrowy wtorek rozpoczęliśmy od Malborka. Pomimo sprzyjającej pogody – tłumów nie było. Nam to akurat nie przeszkadzało, przynajmniej Pani Przewodnik mogła na luzie się “wygadać”, my nasłuchać a chłopcy bez strachu, że się zgubią, pomyszkować po zakątkach zamku.
Oprowadzanie trwało blisko 1.5 godziny, a nie było dostępu do komnat, nie wiem ile czasu potrzebne jest na zwiedzenie twierdzy w całości, ale dla mnie każda minuta była naprawdę ciekawa. Tempo naprawdę nie było powolne. Mój Mąż, łącząc rolę słuchacza i fotografa, nie nadążał za grupą.
Jak oglądać zdjęcia? Kliknij w galerię lub grafikę – zdjęcie wyświetli się w oryginalnym rozmiarze. |
Ostatnio komentowane