14 marca 2016 roku Igorek obchodził 10 urodziny. Z tej okazji postanowiliśmy spełnić Jego wielkie marzenie. Igorek poleciał z Tatą do… Nowego Jorku!
Chociaż mnie tam nie było i ja sama nigdy w Nowym Jorku nie byłam, to nie mogę nie upamiętnić takiego wydarzenia tutaj na blogu. Zapraszam zatem na zwiedzanie Nowego Jorku śladami Moich Panów.
Zwiedzanie Nowego Jorku z dzieckiem
Chłopaki przylecieli do Nowego Jorku w piątek późnym wieczorem. Spali w hotelu, w centrum Manhattanu, w okolicach Times Square. Sobotni dzień zaczęli bardzo wcześnie. Pierwszym punktem zwiedzania była wizytówka Nowego Jorku, czyli Statua Wolności. Aby się tam dostać, Igorek z Tatą wsiedli na statek wycieczkowy wypływający z przystani w Battery Park.
Aby zobaczyć z bliska Statuę Wolności, Igorek z Tatą popłynęli na Liberty Island. Podstawowy bilet obejmuje także wyspę Ellis i tamtejsze Muzeum Emigracji. Chłopaki mieli wykupioną opcję dodatkową, która pozwalała na wejście na piedestał Statuy Wolności oraz do muzeum.
Po powrocie z na Dolny Manhattan, Igorek z Tatą ruszyli pieszo na podbój miasta. Ich trasa wyglądała mniej więcej tak:
- Battery Park
- Charging Bull
- Trinity Church
- WTC
- St. Paul’s Chapel of Trinity Church Wall Street
- New York City Hall, City Hall Park
- New York County Supreme Court
- Chinatown
W Chinatown Igorek z Tatą zjedli obiad. Z pełnymi brzuchami ruszyli dalej:
- Little Italy
- The Public Theater
- Union Square Park
- Flatiron Building
- Empire State Building
- New York Public Library
Gdy zbliżała się pora złotej godziny i zachodu słońca, Igorek z Tatą dotarli do Rockefeller Center, gdzie wjechali na Top of the Rock Observation Deck, aby podziwiać panoramę Nowego Jorku. Tym samym listę zwiedzania Nowego Jorku na ten dzień, zamknęli miejscami:
- Rockefeller Center
- Times Square
Tego dnia Igorek z Tatą przeszli w sumie ponad 15 km. Poza śniadaniem i kolacją w hotelu, jedli obiad w Chinatown i byli na kawie oraz ciastku w Starbucksie. Biorąc pod uwagę długi lot z poprzedniego dnia, różnicę czasu (-6 godzin w stosunku do naszego czasu), pokonany dystans i masę wrażeń, Nasz 10-latek nieprawdopodobnie mi zaimponował. Rośnie nam wytrawny podróżnik. ?
To był pierwszy dzień pobytu Igorka w Nowym Jorku, ale na tym nie koniec! Został jeszcze m.in. Central Parki i Muzeum Historii Naturalnej. Już teraz zapraszam na kolejny wpis o zwiedzaniu Nowego Jorku z dzieckiem.
Ostatnio komentowane