Tym razem będzie czysto relaksacyjnie. Spokojnie, cicho i deszczowo.
W centrum Singapuru, nieopodal głównej arterii miasta – Orchard Road, zagłębimy się w tropikalny las Singapurskich Ogrodów Botanicznych, gdzie będziemy cieszyć oczy niepowtarzalną kolekcją storczyków w Ogrodzie Orchidei.
Ogrody Botaniczne Singapuru
Singapore Botanic Gardens
Spacerowałam po nich w ulewnym deszczu, może dlatego spotkałam niewielu ludzi. Wydaje mi się jednak, że rozległe tereny parkowe (63 hektary) sprzyjają nie tylko odcięciu się od zgiełku miasta, ale także ucieczce przed masą ludzką.
Do Ogrodów Botanicznych prowadzi kilka wejść, jedno z nich znajduje się niedaleko stacji metra – Botanic Gardens. Wszystko jest dobrze oznakowane, więc nawet ja się nie zgubiłam. Wejście do ogólnej, najbardziej rozległej części jest bezpłatne.
Ogrody Botaniczne składają się z kilku różnych ogrodów tworzących jeden, ogromny kompleks tropikalny. We wszystkich jego miejscach panuje relaksacyjny spokój i cisza. Ukształtowanie terenu, sposób nasadzeń, liczne altanki ułatwiają znalezienie ustronnego zakątka.
Oczywiście są miejsca chętniej i liczniej odwiedzane. Z pewnością należy do nich
Ogród Orchidei
National Orchid Garden
Za wejście do tego wydzielonego kompleksu trzeba zapłacić. Zapewniam, że warto! Nie tylko miłośnicy orchidei będą zachwyceni. Oszałamiająca liczba gatunków i ich odmian, feeria barw, różnoraka budowa kwiatów i piękne aranżacje nie pozostawią obojętnym nikogo.
Orchidee można znaleźć wszędzie. Porastają konary drzew, metalowe konstrukcje, skały. A rośliny rosnące w gruncie potrafią wręcz zaskoczyć swoją wielkością – np. Orchidea Tygrysia.
Poza odmianami klimatu wilgotnego i gorącego, które obrastają cały ogród. Można tu także obejrzeć gatunki rosnące w chłodniejszych warunkach, które zgromadzono w przeszklonej konstrukcji Cool House.
Przedstawicieli roślin bromeliowatych można podziwiać w sekcji Bromeliad Collection. Tutaj zgromadzono rośliny z gatunku ananasowatych oraz oplątw.
Spacerując po Singapurskich Ogrodach Botanicznych można natknąć się na polski akcent. Jest to rzeźba przedstawiająca Fryderyka Chopina i George Sand, dar polskiego rządu dla Singapurczyków. Rzeźba znajduje się niedaleko Symphony Lake, jeziora z amfiteatrem pośrodku.
Nawet ulewny deszcz, który towarzyszył mi w trakcie całego pobytu w ogrodach, nie odebrał im uroku, a Ogród Orchidei to dla mnie najbardziej magiczne miejsce w całym Singapurze.
Mi zapierało dech. Czułam się jak Alicja w Krainie Czarów.
Jeżeli tylko będziecie w Singapurze, koniecznie wybierzcie się do Ogrodów Botanicznych.
A może znacie takie magiczne miejsca gdzieś bliżej?
Ostatnio komentowane