Ostatnio narzekałam na Szwajcarię, pisząc o minusach życia tutaj. Dla równowagi warto zatem napisać o plusach. Powinna być to także odpowiedź na pytanie “to jak ja tu tyle lat wytrzymałam?”, które padło w komentarzach pod tamtym tekstem. Zapraszam zatem do poznania zalet życia w Szwajcarii.
Na początku zaznaczę, że są to oczywiście moje subiektywne odczucia, nawet nie staram się być obiektywna. Nie bez znaczenia jest zapewne również fakt, że mieszkamy w małym miasteczku. Tzn. jak na standardy szwajcarskie, to nie jest ono małe, ale ja całe swoje życie “przed Szwajcarią” mieszkałam w Łodzi, więc obstaję przy wersji – małe.?
Ten tekst powstawał wyjątkowo ciężko ponieważ w momencie jego tworzenia, dowiedziałam się, że za jakiś czas wyjedziemy ze Szwajcarii. W sytuacji, gdy to o nowym miejscu powinnam myśleć w kategorii zalet i szans, ciężko było mi się koncentrować na dobrych stronach życia tutaj.
Ale jeszcze tu jesteśmy. Poza tym, życie różnie się układa i nie jest przesądzone, że tutaj nie wrócimy. Właściwie plan wyjściowy zakłada powrót. Więcej szczegółów pewnie zacznę zdradzać niebawem. Tym czasem nadal ze Szwajcarii, nadal z tego samego miejsca, zapraszam do poznania zalet życia w Szwajcarii.
Plusy życia w Szwajcarii
Blisko lub bliżej
Szwajcaria jest 7,5 razy mniejsza od Polski. Już chociażby to powoduje, że odległości tutaj można uznać za nieduże. Mały kraj oznacza także, że blisko jest do sąsiadów. Przysłowiowy rzut kamieniem mamy do Francji, Niemiec, Włoch, Austrii i Księstwa Liechtensteinu. Jedyna odległość jaka mi nie leży, to odległość do Polski, ale o tym pisałam w minusach.
Infrastruktura drogowa
Nie dość, że kraj jest mały to jeszcze genialnie skomunikowany. Sieć autostradowa i kolejowa są tak rozbudowane, że doprowadzą Cię niemalże pod sam dom. Co prawda bilety kolejowe i autobusowe uważam za zbyt drogie, ale oceniam to z pozycji osoby jeżdżącej samochodem.
Za to roczna opłata za autostradę niezmiennie mnie szokuje. Nie znam drugiego takiego kraju w Europie, gdzie ta opłata jest tak niska. Szokujący jest również fakt, że przez 14 lat naszego mieszkania tutaj, nie uległa ona zmianie. Chociaż co roku pojawiają się pogłoski o podwyżce, na tą chwilę roczna winietka na autostrady kosztuje 40 franków.
Infrastruktura publiczna
Może ze względu na te niewielkie odległości (wychodzi na to, że małe kraje są fajniejsze) odnoszę wrażenie, że tu wszystko jest pod nosem, ewentualnie na odległość rzutu kamieniem. Nawet mieszkając w małej wiosce, bez problemu zapiszemy dziecko na lekcje muzyki, treningi piłki nożnej czy kurs językowy.
Latem w pobliżu znajdziemy baseny, jesienią kino, a zimą wybierzemy się na narty. Lekarze, w tym także lekarze specjaliści, przedszkola, szkoły, banki, apteki, sklepy. Infrastruktura publiczna jest naprawdę bardzo dobrze zorganizowana. Jedyną bolączką może być brak wyboru, ale to dotyczy małych aglomeracji.
Możliwe, że w Polsce wygląda to teraz inaczej niż za moich czasów, ale tutaj zaskoczył mnie fakt, że nawet mieszkając w małym miasteczku, ma się naprawdę spory wybór i spore możliwości aby zorganizować sobie i dzieciom czas wolny od nauki i pracy.
Przyroda
Brak dostępu do morza to chyba jedyny przyrodniczy minus Szwajcarii. Poza tym Szwajcaria jest niewiarygodnie atrakcyjna pod tym względem. Góry, wodospady, jeziora, rzeki, lasy. Mnóstwo szlaków turystycznych, ścieżek rowerowych, kolejek i wyciągów górskich. Można wymieniać i wymieniać.
“W tak pięknych okolicznościach przyrody… i tego, i niepowtarzalnej… ” przytoczę kolejną szwajcarską ciekawostkę. Nie wiem czy wiecie, ale w szwajcarskiej konstytucji umieszczony jest zapis, który zabrania naruszania godności… roślin! Według niego każde nieuzasadnione zadanie bólu roślinie jest złamaniem ustawy.
Nie oznacza to całkowitego zakazu np. zrywania roślin. Nie wolno jedynie “naruszać godności roślin” bez potrzeby. Nie mam natomiast pojęcia, kto ewentualnie decyduje o uznaniu bądź nie tej potrzeby. Ale zgodnie z zapisem, bezmyślne machanie kijem i uderzanie w przydrożne kwiaty, jest przykładem nieuzasadnionego barbarzyństwa wobec roślin.
Uprzejmość
Szwajcarzy są uprzejmi. Ta uprzejmość może być grzecznościowa (sąsiad), wymuszona (ekspedientka), wyuczona (urzędnik) lub jak najbardziej szczera i życzliwa. Ale nawet jeżeli uprzejmość nie wynika z sympatii do nas, a jest jedynie grzecznością, to i tak ja tak wolę. Nie jest to zapewne szaleńczy luz, nie ma poklepywania po ramieniu, ale uśmiech i grzeczne dzień dobry i do widzenia, to tutaj normalka. Nikogo nie boli.
Jasne reguły
Szwajcarzy uwielbiają regulaminy oraz wszelkiego rodzaju rozporządzenia i regulacje. Stosują się do nich bezwzględnie i tego samego oczekują od sąsiada. To akurat może być upierdliwe, ale generalnie jasność reguł ułatwia życie. Przyznaję, że bywają zapisy wkurzające lub co najmniej śmieszne. Ale jak się okazuje człowiek się szybko przystosowuje.
Poziom życia
To co moim zdaniem różni Szwajcarię od Polski, to fakt, że jeżeli masz pracę i uczciwie ją wykonujesz, to jako hydraulik, kierowca czy murarz (itp. itd.) Twój poziom życia w Szwajcarii będzie nieporównywalnie bardziej zadowalający niż w naszym ojczystym kraju. W Szwajcarii naprawdę nie trzeba osiągać zawrotnych karier, aby żyć wygodnie.
To jest chyba właśnie to, co przyciąga tutaj ludzi. W chwili obecnej ponad 1/4 mieszkańców Szwajcarii pochodzi z poza jej granic. Liczba Polaków z około 14000 (w czasie gdy my przyjechaliśmy do Szwajcarii) wzrosła już do 70000. Przyciąga ich właśnie poziom życia oraz
Poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji
Poziom życia, który gwarantuje praca w Szwajcarii wiąże się także z poczuciem bezpieczeństwa oraz stabilizacji życiowej. Mając pracę, ma się uczucie, że nie trzeba się martwić ani o jutro, ani o moment przejścia na emeryturę. Oczywiście nikt nigdzie nie daje gwarancji zatrudnienia, ale mimo wszystko ma się poczucie stabilizacji.
Praca w Szwajcarii jest. Przede wszystkim w sektorze usług, budownictwa oraz rolnictwa. Trudniej jest z pracą na wyższych stanowiskach. Czasami szwajcarskie urzędy robią problemy z uznaniem papierów potwierdzających wykształcenie zdobyte w Polsce.
Poza tym tutejsze przepisy zobowiązują pracodawcę do zatrudniania (w pierwszej kolejności) Szwajcarów. Co ma znaczenie w przypadku bardziej atrakcyjnych stanowisk, gdzie konkurencja jest większa. Wtedy większe szanse mają obcokrajowcy, którzy już pracowali na podobnych stanowiskach w Szwajcarii.
Zakładając, że mamy stałą pracę oraz perspektywy na długie zatrudnienie – poczucie stabilizacji, bezpieczeństwa finansowego oraz poziom życia, na jaki można będzie sobie pozwolić, to największe zalety życia w Szwajcarii. Przynajmniej w przypadku większości osób, bo oczywiście priorytety bywają różne – prawda?
Ostatnio komentowane